Derby dla Nafty !

Derby dla Nafty !

W sobotnie popołudnie udaliśmy się do nieodległej Faliszówki, aby tam rozegrać Derbowe spotkanie z tamtejszym Orłem. Kadra na ten mecz była pełna, brakowało jedynie Szmyda, a Pilawski czy Frużyński z racji tego, że seniorzy nie rozgrywali meczu w niedziele mogli wystąpić w pełnym wymiarze czasowym. 
Pierwszy gwizdek usłyszeliśmy o 16:00. Już na początku dało się zauważyć, że mecz będzie zacięty i trudny. Zgromadzeni kibice zaraz na początku mogli zobaczyć kilka groźnych sytuacji pod obiema bramkami. Z ok.16 m strzelał Pilawski, jednak jego strzał obronił bramkarz gospodarzy, natomiast po drugiej stronie dogodną sytuacje do strzelenia gola miał napastnik Orła, ale uderzył futbolówkę nieczysto, która poszybowała nad bramką. Gra przeważnie toczyła się w centralnej części boiska. Próbowaliśmy konstruować ciekawe akcje, pograć piłką, ale obrońcy Faliszówki dobrze przecinali i wybijali piłkę do przodu. Goście cały czas starali się grać z kontry. Wynik spotkania otworzył w ok 20 minucie Konrad Gromek. Na wysokości pola karnego minął Najbe i wyszedł oko w oko z Sochą i lekkim strzałem obok nogi nie dał mu szans. Podrażnieni stratą bramki od razu chcieliśmy wyrównać. Nie trzeba było długo czekać. Ręką zagrał zawodnik z nr. 7, a do rzutu wolnego podszedł Pilawski. Uderzył piłkę nieco ponad murem, która wpadła do siatki. Niedługo potem wyszliśmy na prowadzenie. Znów piłka trafiła w rękę zawodnika Orła, tylko tym razem w polu karnym. Początkowo miał go bić Praszek, który jest stałym wykonawcom jedenastek, ale oddał on futbolówkę Rudzińskiemu. Ustawia ją na 11 metrze, strzela i gol, ale sędzia nie uznaje bramki, ponieważ nie dmuchnął w gwizdek. Ponadto Rudziński obejrzał żółty kartonik. po chwili Piotrek znowu ustawił piłkę i potężnym strzałem pod poprzeczkę, nie dał szans bramkarzowi. Następny gol to także dzieło naszej drużyny. Padł on podobnie jak pierwszy, tylko tym razem po zagraniu ręką rzut wolny wykonywał Frużyński i podobnie jak Pila w świetny sposób zdobył bramkę. Pierwsza połowa kończy się rezultatem 3:1. Jeszcze w przerwie zostaliśmy wezwani do szatni sędziego w ramach sprawdzenia naszej tożsamości. Szybko się z tym uwinęliśmy, nie było żadnych problemów i spokojnie mogliśmy zaczynać drugą odsłonę. 
W przerwie z boiska zszedł niewidoczny wcześniej Knap, a w jego miejsce wszedł Krzywda. Ta zmiana okazała się strzałem w 10, ponieważ Damian trafił do siatki rywali dwa razy i oba gole zdobył po asystach Praszka. Jeszcze przy stanie 4:1 gospodarze zdobyli bramkę również za sprawą Konrada Gromka i błędzie Sochy. Mieliśmy jeszcze parę okazji, min. strzał Pilawskiego w ok. 30 m trafił w poprzeczkę, a dobitka Praszka również nie znalazła drogi do siatki także lądując na poprzeczce. Dominik w tym meczu nie miał szczęścia, ponieważ chwilę później w sytuacji sam na sam trafił w słupek. Dopiął swego ustalając wynik meczu mocnym strzałem na pustą bramkę. 
Orzeł mecz kończył w dziesiątkę, ponieważ drugą żółta kartkę obejrzał zawodnik z nr. 7. 
Spotkanie możemy zaliczyć do udanych. Pewna i dobra gra sprawiły, że 3 pkt pojechały do Chorkówki. za tydzień pauzujemy, ale w środę obowiązkowy trening!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości